Dzisiaj: | 128 |
W tym miesiącu: | 1715 |
W tym roku: | 40627 |
Ogólnie: | 467678 |
Od dnia 21-09-2006
Temat trudny i kontrowersyjny - ubój rytualny zwierząt przedstawia Remigiusz Węgrzynowicz (em. prof. PAN – Szczecin)
Trudno pominąć milczeniem artykuł „Poubojowe oznaki okrutnego obchodzenia się z bydłem rzeźnym” (Ż.W. 2007/82) – autorstwa Włodzimierza A. Gibasiewicza.
Jak wynika z oceny autora skala zjawiska brutalnego traktowania zwierząt przed ćwierć wiekiem była przerażająco wysoka. Zmiany pourazowe stwierdzane w badaniu przed i po ubojowym w 74,5 % u trzody chlewnej, u bydła (cyt. autor. za prof. E. Prostem) wynosila 60%. Obecnie liczba przypadków zmian pourazowych zmniejszyła się o 50%, co jest niewątpliwie (jak podkreśla autor) zasługą lekarzy weterynarii oraz interwencji i szkolenia personelu rzeźni i transportu.
W znaczym stopniu przyczyniła się do tego niewątpliwie nowa ustawa traktująca zwierzęta jako podmiot a nie przedmiot prawa.
Należy stwierdzić, że mimo poprawy w porównaniu z minionym ćwierćwieczem, stan nie jest zadowalający. Stępienie wrażliwości na cierpienie zwierząt występuje jeszcze, niestety, czasami w drastycznej formie. Przyczyną m.in. jest rutynizacja w tym niełatwym zawodzie, gdzie masowe pozbawianie życia zwierząt prowadzi nierzadko do zacierania granicy między tym co konieczne a tym co niedozwolone.
Trudno pominąć milczeniem brutalny ubój świń (udokumentowany na taśmie video, prezentowany w TVN w 2003 r.), w którym zwierzęta były poddawane obróbce (podwieszanie, wykrwawianie, parzenie) bez wprowadzania w stan głębokiej narkozy!!!
Trudnym problemem od kilkudziesięciu lat jest ubój rytualny bydła. Spełnia potrzeby religijne ortodoksyjnej części wyznawców. Kontynuowany jest również m.in. ze względów komercyjnych, ponieważ jest zapotrzebowanie na mięso koszerne.
Jest to problem niełatwy, konfliktogenny. Przekonania religijne, tradycja, komercja krzyżują się z prawem i normami etycznymi.
Ustawa o Ochronie Zwierząt spełni oczekiwania społeczne, jeżeli będzie egzekwowana.
Do postępowania na drodze prawnej zobowiązują Europejskie Regulacje Prawne, jak również Kodeks Etyki i Deontologii Weterynaryjnej.
Należy mieć nadzieję, że wniosek Polskiej Fundacji Ochrony Zwierząt (skierowany do Ministra) o zniesienie zakazu kontroli rzeżni przez odpowiednie Organizacje Pożytku Publicznego będzie przyjęty z aprobatą władz jako w pełni zasadny. Społeczna kontrola, niezależna od kierowników zakładu powinna być pomocą w działalność organów państwowych (również lekarzy wet.) w takich instytucjach, jak rzeźnie, hodowla, imprezy-tresury itp.).
Niestety! Dominacja polityki gospodarczej, dążąca do wzrostu ilościowego często toleruje zachowania brutalne w stosunku do zwierząt, jak np. transporty koni (w ubiegłych latach do krajów arabskich) przeznaczonych na rzeź. A odcinanie!!! zwierzęciu kończyny w stawie pęcinowym przez konwojenta jest trudne do oglądania!!!
Urazy w wyniku brutalnego traktowania zwierząt stwierdzano wielokrotnie w cyrkach. Sprzyjają temu zarówno uciążliwe warunki, jak i metody stosowane w tresurze.
W ogrodach zoologicznych ograniczenie przestrzeni dla wielu gatunków zwierząt (szczególnie dużych, żyjących na wolności na dużych przestrzeniach) jest niedopuszczalne, bo prowadzi do schorzeń psychicznych i fizycznych zwierząt.
Idea zachowania w ogrodach zoo- ginących gatunków nie znajduje już obecnie uzasadnienia wobec możliwości organizowania parków narodowych i rezerwatów ścisłych, w których zwierzęta żyją w naturalnym środowisku, dostępnym do obserwacji dzięki środkom technicznym (pojazdy, samoloty, urządzenia optyczne...), oraz możliwości przechowywania w bankach komórek rozrodczych od zwierząt wolno żyjących.
Aby koegzystencja ze światem zwierzęcym nie stwarzała problemów muszą być przestrzegane określone normy prawne zabezpieczające ludziom i zwierzętom możliwość współistnienia.
Nie jest to problem wyłącznie obecnych czasów... Już w wieku XVI nuncjusz papieski pisał: „Polska ma bardzo dobre ustawy chroniące zwierzęta łowne, ale niestety praw tych nikt nie przestrzega”!
Ochrona zwierząt w Polsce ma jednak pewną tradycję. W XVII do XIX wieku następuje rozwój filozofii obejmującej ochronę zwierząt jako istoty czuciem i wolą obdarzone, których dręczenie jest postępkiem haniebnym i poniżającym człowieka.
Zawód lekarza weterynarii zaliczany jest do zawodów szczególnego zaufania społecznego. Wiedza i poziom etyczny zobowiązują do ujawniania okrucieństwa dokonywanego na zwierzętach jako objaw kryzysu etycznego.
Nadal istnieje jeszcze różnica w postawie zawodowej między lekarzem medycyny a weterynarii.
Nie dotyczy ona ich wiedzy przyrodniczej, lecz prawideł etycznych, nadających istocie ludzkiej niepowtarzalną wartość często podporządkowującą interes społeczny interesom jednostki. Nie stwierdzono dotychczas takiego zjawiska w świecie zwierząt, gdzie przystosowanie wszystkich organizmów ma zapewnić przeżycie i rozwój gatunku. Jest to jeden z licznych problemów etycznych w świetle podmiotowego traktowania zwierząt.
Remigiusz Węgrzynowicz (em. prof. PAN – Szczecin)