Dzisiaj: | 156 |
W tym miesiącu: | 1339 |
W tym roku: | 1339 |
Ogólnie: | 475743 |
Od dnia 21-09-2006
Kiedy między 1883 a 1888 r. w odcinkach prasowych ukazywała się Trylogia, jej bohaterowie stali się ulubieńcami całego społeczeństwa. Do autora zwracali się czytelnicy, by ich nie uśmiercał a nawet ktoś wmówił sobie, że jest Kmicicem i na tym tle dostał pomieszania zmysłów. Ale i dzisiaj tęsknota za orszańskim zabijaką nie zanikła. Ostatnim tego przykładem jest oświadczenie naonczas wicepremiera Przemysława Edgara Gosiewskiego, jakoby powieściowy pan Andrzej był alter ego jego przodka, znakomitego patrioty oraz wojownika wielkiego talentu i odwagi.
Andrzej i Samuel
Andrzej Kmicic został wymyślony przez Sienkiewicza od początku do końca – no, może nie całkowicie, jako że miał... brata bliźniaka. To znaczy istniał tego nazwiska Samuel, herbu Radzic odmieniony (zm. 1692), chorąży orszański, leśniczy a następnie strażnik wielki litewski – to on zwycięsko walczył z Chowańskim (ale to było już po najeździe szwedzkim). Pochodził z zamożnej rodziny w Orszańskiem, od początku najazdu szwedzkiego należał do stronnictwa patriotycznego, które zorganizowało w obronie ojczyzny konfederację wojskową na granicy pruskiej w Wierzbołowie. Nie był stronnikiem radziwiłłowskim, zaś z księciem Bogusławem pozostawał w nienajgorszych stosunkach.
Wsławił się podczas wojen z Moskwą po wygnaniu Szwedów; był zaangażowany w ustawiczne pomnażanie majątku, m. in. poprzez rabunki i przejmowanie dóbr po zdrajcach. Czynny na sejmikach, należał w okresie wojen domowych u schyłku panowania Jana Kazimierza do stronnictwa dworskiego. Warchołem pozostał do końca – w styczniu 1660 r. zbuntował całą dywizję wojska litewskiego i uszedł z nią z pola walki, dwa miesiące później jako „pułkownik generalny” skonfederowanych żołnierzy odmówił posłuszeństwa hetmanom (wielkiemu Janowi Pawłowi Sapieże i polnemu Wincentemu Gosiewskiemu) żądając wypłaty zaległego żołdu. Przed 1670 r. doczekał się banicji (wówczas został od niej uwolniony przez sejm) ale wkrótce nowe nałożył nań Trybunał Litewski. Pieniacz, procesował się ze szlachtą i z mieszczanami Orszy. Pod koniec życia nabył dworek w Wilnie – było to w grudniu 1691 r. – ale długo się nim nie nacieszył, gdyż zmarł przed 13 kwietnia roku następnego. Z pierwszego małżeństwa pozostawił syna Kazimierza, który zyskał opinię awanturnika i hulaki, idąc tu w ślady ojca, jednak zdolnościami mu nie dorównywał. Rodzic zaś, owdowiawszy, około 1676 r. wszedł ponownie w związek małżeński (nie wykluczone, że był trzykrotnie żonaty). Na wielkie uczucia, takie z Trylogii, nie było wówczas miejsca.
Pan Andrzej to postać wyidealizowana. A może bardziej porywające były konterfekty antenatów wicepremiera?
Gosiewski na Kremlu
Twórcą potęgi rodu był Aleksander Gosiewski, syn Jana, Mazura, który z przeludnionej dzielnicy przeniósł się do powiatu oszmiańskiego. Przyszły wojewoda smoleński (nominacja z 1625 r.) zdobył dobrą praktykę polityczną w kancelarii litewskiej Zygmunta III, z którą związany był od 1596 r. Wraz z jej szefem Lwem Sapiehą uczestniczył w poselstwach zagranicznych. W 1600 r. uczestniczył w rokowaniach w Moskwie i tam redagował dokumenty zawartego wówczas przymierza. Zdobywał też doświadczenia na polu walki, w 1605 r. na czele 200 piechurów brał udział w bitwie pod Kircholmem. Jako jeden z dwóch tzw. wielkich posłów (drugim był Mikołaj Oleśnicki) stał się czołową postacią podczas wypraw na Rosję – w marcu 1606 r. wyruszyli oni do Moskwy z Maryną Mniszchówną, kandydatką na carycę u boku Dymitra Samozwańca. Ten jednak wkrótce został zamordowany a Gosiewski uwięziony. Odzyskał wolność po otrzymaniu listów uwierzytelniających od Zygmunta III i wówczas zawarł rozejm z nowym carem, Wasylem Szujskim. W 1610 r., po zwycięskiej bitwie pod Kłuszynem, został wysłany znowu do Moskwy, gdzie został faktycznym wielkorządcą a kiedy powstanie ludności wzbierało na sile, zamknął się wraz z polską załogą na oblężonym Kremlu. Opuścił go w beznadziejnej sytuacji i wrócił do kraju, przekazując dowództwo polskiej załogi Mikołajowi Strusiowi.
Należał do czołówki elity politycznej Wielkiego Księstwa Litewskiego, czynny w życiu politycznym i na polu walki. Umierając w 1639 r., pozostawił 4 synom i 3 córkom wielki majątek i otwartą drogę do kariery. Krzysztof przeżył ojca zaledwie o cztery lata, zakończył życie jako wojewoda smoleński. Jego młodszym bratem był ten, którego wzmiankowany wyżej polityk uczynił Anno Domini 2007 pierwowzorem chorążego orszańskiego...
Alter ego Kmicica?
Wincenty Aleksander Korwin Gosiewski zdobył za życia ojca staranne wykształcenie w kraju i za granicą. Karierę publiczną rozpoczął dzięki poparciu Radziwiłłów w 1646 r. jako stolnik wielki litewski a w dwa lata później pojawiły się jego sukcesy wojskowe, kiedy wraz z powstaniem na Ukrainie nastał czas wielkich wojen kozackich, moskiewskich, szwedzkich i siedmiogrodzkich. Podkomendny hetmana polnego (później sam zajął to stanowisko, kiedy w 1654 r. Janusz Radziwiłł został hetmanem wielkim) dał się poznać jako odważny i szczęśliwy w bojach dowódca pułku jazdy. Obaj wodzowie jednak nie darzyli się w przyszłości przyjaznymi uczuciami.
W 1650 r. Gosiewski został marszałkiem izby poselskiej, rok później otrzymał tytuł generała artylerii litewskiej. Podczas najazdu szwedzkiego przejściowo poparł układ z Karolem Gustawem, choć generalnie opowiadał się za porozumieniem z Moskwą i objęciem przez cara Aleksego tronu polskiego po Janie Kazimierzu. Był popularny wśród szlachty, podobnie jak ojciec domagał się skutecznie kolejnych nagród („pożałowania majętnościami”). Bieg wydarzeń przerwało niespodziewanie 21 października 1658 r. jego uwięzienie przez Iwana Chowańskiego. Niewola trwała niemal cztery lata, do 6 maja 1662 r. Nie było mu jednak dane zbyt długo cieszyć się wolnością, trafił bowiem na gorący czas buntu podkomendnych. Konfederaci wkrótce oskarżyli go o zdradę (plany sprowadzenia Tatarów przeciw buntownikom), uwięzili w Wilnie i w końcu listopada rozstrzelali.
Morderstwo spotkało się z powszechnym potępieniem w całej Rzeczypospolitej. Inicjatorzy zbrodni zostali na sejmie 1664 r. skazani na śmierć i w marcu roku następnego straceni. Nieco wcześniej, dnia 12 lutego – odbył się w Wilnie uroczysty pogrzeb hetmana. Ten obok dwóch córek pozostawił jednego syna, Bogusława (1660-1744), od 1724 r. biskupa smoleńskiego.
Marceli Kosman