Facebook
Bunt Młodych Duchem
Książki polecane:
Licznik odwiedzin:
Dzisiaj: 128
W tym miesiącu: 445
W tym roku: 44109
Ogólnie: 471161

Od dnia 21-09-2006

Bunt Młodych Duchem

Dorotpole w Inflantach Polskich

Autor: Dorota Giebułtowicz
19-08-2015

Jest wiele nazw odimiennych w Inflantach Polskich, czyli ziemiach, które się rozciągają na północ od Dźwiny. Tak jakby właściciele miejscowych majątków chcieli oswoić trudne łotewskie nazwy. Mamy więc dwór w Stanisławowie, gdzie u Zofii z Platerów Buynowej wychowywała się Kazimiera Iłłakowiczówna, jest Katarzynowo (w miejsce łotewskiej nazwy Wonogi) majątek nazwany na cześć matki Bolesława Limanowskiego, mamy Paulinowo, Adampol i Dorotpole. W czasach popowstaniowych niektóre majątki przechodziły na własność Rosjan, bądź to przez konfiskatę, bądź wykup od rodzin, który popadały w finansowe tarapaty. Mimo to polskie nazwy trwały. Na łotewskich mapach można je odnaleźć do dziś.
Wspominając swoje uniwersyteckie czasy w Moskwie w latach 50. XIX wieku Bolesław Limanowski (1835-1935) opisuje wakacje spędzane nad Dźwiną, wizytowanie krewnych i sąsiadów: „Byliśmy w Dorotpolu, w Stanisławowie, w Paulinowie. W Dorotpolu Pestow biadał nad marzycielstwem patriotycznym Polaków, a to z powodu, że bracia moi, Lucjan i Józef, zdawszy egzaminy w gimnazjum dyneburskim, nie wrócili od razu do domu, lecz puścili się w podróż pieszo do Wilna, by poznać to miasto. Pestow widział w tym przejaw patriotyzmu polskiego i istotnie miał słuszność, jak się o tym przekonałem z rozmowy z braćmi.”*
A odległość z Wilna do Dyneburga wynosiła 161 wiorst, czyli 172 km.
W pół wieku później, około roku 1900 we dworze mieszkała pani Piotrowiczowa, uwieczniona przez Kazimierę Iłłakowiczównę (1892-1981) w wierszu „Dwór w Dorotpolu”
Nad jeziorem aleja lipowa:
tam mieszkała pani Piotrowiczowa.
Dwór miała rozłożysty, sad wielki i stromy,
Kiedykolwiek się przyszło, zawsze była w domu
nastawiała konfitur na białej serwecie
i mówiła: „To dla was, dzieci. Jedzcie... jedzcie”

Próbowałam odnaleźć ów inflancki pejzaż. Na miejscu dworu stoi dziś nowy dom. W zapuszczonym parku z lewej strony, schodzącym w dół do dorotpolskiego jeziora, można odnaleźć fragmenty alei lipowej. Skarpa z krzewami to zapewne miejsce, gdzie rósł ów sad w oczach dziecka „wielki i stromy”.
Dorota Giebułtowicz (*fragment „Pamiętników” Bolesława Limanowskiego, t. 1, lata 1935-1970).


Dorota Giebułtowicz


Fot. Dorotpola - Viktor Kalniss