Dzisiaj: | 116 |
W tym miesiącu: | 4798 |
W tym roku: | 30308 |
Ogólnie: | 504711 |
Od dnia 21-09-2006
„Naród pozbawiony Słowa Bożego jest stracony.
I skazany na samozagładę”
- Aleksander Zorin.
Rosja zawsze dusiła się w trujących oparach mitologii społecznej. Jej największa erupcja (zasłona dymna, całkowicie zasłaniająca niebo) przypadła na wiek XX; ale też początek kolejnego, XXI wieku został już poważnie zadymiony.
Mitologia sowiecka nie miała nic wspólnego z ludowymi podaniami, z tradycyjną twórczością anonimową. Jej autorem były władze państwowe, które zdobyły swoją pozycję przemocą i od początku z powodzeniem narzucały krajowi własny obraz świata. Władze te dysponowały wszystkimi niezbędnymi środkami technicznymi oraz ideologicznymi: wojna domowa, czerwony terror, wymuszona emigracja, doprowadzenie do klęski głodu, zniszczenie warstwy chłopskiej, zniszczenie Cerkwi. Zniszczenie osoby. Na tej pustyni, wypalonej przez strach, kłamstwo i zapomnienie, zrodziły się, imitujące rzeczywistość, fantasmagorie.
Jednak mityczna doktryna społeczna nie mogłaby zakorzenić się w świadomości masowej, gdyby masy — w pewien sposób — nie odczuwały takiej potrzeby. Brak nauczycielskiego głosu Cerkwi, brak rozróżnienia między dobrem i złem, brak sprawiedliwości zostały zastąpione przez mitologię chrześcijańską. Do dziś można spotkać się z opinią, że komunistyczna moralność usiłowała zrealizować założenia moralności chrześcijańskiej.
Wstrząsające, jak bardzo żywotny jest mit Stalina! Liczne badania opinii publicznej wykazują, że ten „ojciec i nauczyciel narodów” zajmuje w świadomości społecznej niemalże pierwsze miejsce wśród wybitnych działaczy rosyjskich. Powstają muzea, są odbudowywane pomniki, pisane ikony i książki dostępne w powszechnym handlu. Działalność Stalina jest obecnie popierana przez kapłanów prawosławnych, nie wyłączając z ich grona patriarchy. W centralnych programach telewizji publicznej pojawiają się poświęcone Stalinowi filmy. Całkiem niedawno NTV wyemitowało filmową apologię „Z nami – Stalin”. Na rozmaite sposoby jest przywoływany sąd Churchilla, że „Stalin zastał Rosję z sochą, a pozostawił wyposażoną w broń atomową”. Charakterystyczny jest rys siły w ocenie osoby Stalina i kraju, zupełnie jak w rosyjskim powiedzeniu: „jeśli siła jest, rozumu nie trzeba”. I kompletnie nie wiadomo, jak w przyszłości odbije się na losie ludzkości ten stalinowski straszak, jak wykorzystają go następcy Stalina.
Popularna stała się opowieść, że w pierwszych dniach wojny, wódz trzymając w rękach ikonę, oblatywał samolotem całą Moskwą. Według jednego z wariantów, była to ikona Matronuszki (obecnie popularnej świętej). Dzięki temu Niemiec od Moskwy odstąpił. A w rzeczywistości, w pierwszych dniach wojny wódz oniemiał ze strachu i zamknął się na swojej kuncewskiej daczy — w swoim bunkrze. Dopiero 3 lipca przemówił przez radio, zwracając się do ludności na sposób chrześcijański: „bracia i siostry”.
* * *
Siergijew Posad, ulica Kirowa. Sprzedają tu świeże mleko z beczki. Kolejka na jakieś trzydzieści minut. W cieniu Ławry Troicko-Siergiejewskiej słychać wrzawę ludu. Mówi się tu o Ukrainie. „Ukry, faszyści. Bombardują niewinnych cywili”. Ciągle przeżuwa się tu pomyje, które do koryta widzów wlewa wiernopoddańcza skrzynka telewizyjna. Kobieta o tubalnym głosie odbiera telefon: „Tak! Co? A… z cerkwi? Świeczkę? A ile ma pieniędzy? Dwieście rubli? To niech kupi za wszystko i postawi za Stalina! Słyszałaś? za Stalina!!!”
O wiele zbrodni oskarża się demoniczną figurę Stalina, jednak świadomość mitologiczna narodu wciąż go potrzebuje. Ludzie obciążeni codziennymi troskami skłonni są do zapominania i krótkowzroczności. A przecież wcale nie jest wykluczone, że owa prosta z wyglądu kobieta miała represjonowanych krewnych. Pośród ofiar represji stalinowskich (milionów rozstrzelanych i doprowadzonych do śmierci) przeważali chłopi, robotnicy, urzędnicy — czyli prosty lud. Odsetek przedstawicieli elit wynosił nie więcej niż dziesięć procent. Badania naukowe, autentyczne dokumenty, wspomnienia i niezliczone świadectwa prasowe (szczególnie w nie tak znowu odległych czasach Pieriestrojki) ujawniają niekończący się szereg zbrodni stalinowskich, które wpłynęły nie tylko na historię Rosji. Jednak nie wszyscy sowieccy i postsowieccy Rosjanie zrozumieli tę okrutną prawdę. W świadomości mas Stalin dalej funkcjonuje jako roztropny gospodarz, „efektywny menadżer”. Potrzeba żelaznej ręki i karzącego miecza powstaje w tych społeczeństwach, w których „głos jednostki jest cieńszy od pisku” (Majakowski).
* * *
Przytoczę kilka naukowych sprostowań zmitologizowanej historii rosyjskiej opracowanych na podstawie źródeł historycznych.
Mit: Stalin przygotowywał się do wojny obronnej przeciwko Niemcom.
Prawda: Jeszcze przed podpisaniem paktu Ribbentrop-Mołotow w 1939 roku, Stalin przygotowywał Armię Czerwoną do ataku na Europę. Stalin przygotowywał się nie do defensywy, ale do wojny ofensywnej, agresywnej. 14 lutego 1938 roku Stalin napisał w gazecie „Prawda”: „Ostateczne zwycięstwo socjalizmu, które zabezpieczy nas przed restauracją stosunków burżuazyjnych, możliwe jest tylko w skali międzynarodowej”. Z kolei w rozporządzeniu Zarządu Głównego Propagandy Politycznej Armii Czerwonej, z 15 maja 1941 roku, napisano: „Leninizm uczy, że kraj socjalistyczny, wykorzystując sprzyjające stosunki międzynarodowe, winien i będzie zobowiązany wziąć na siebie inicjatywę aktywnych działań wojennych przeciwko kapitalistycznemu otoczeniu w celu poszerzenia frontu socjalizmu”.
Operatywne plany Stalina, dotyczące inwazji na Niemcy, w dalszym ciągu są utajnione. Jednak częściowo możemy zapoznać się z nimi na podstawie adresowanej do Stalina notatki sprawozdawczej, napisanej przez Narodowy Komitet Obrony oraz przez kierownika Sztabu Generalnego Armii Czerwonej, sporządzonej nie później niż 16 sierpnia 1940, zatytułowanej „O podstawach strategicznego rozmieszczenia Sił Zbrojnych ZSRR na Zachodzie i na Wschodzie”. Te plany sowieckiego Sztabu Generalnego zostały odtajnione i opublikowane dopiero w pierwszej połowie lat 90.
Plany Hitlera, dotyczące inwazji na ZSRR, zostały opisane w planie Barbarossa, podpisanym 18 grudnia 1940 roku. Historyk M. Mieltjuchow wskazał na to, że plan wojny z Niemcami został zatwierdzony 14 października 1940 roku, a jego dalsze doprecyzowanie w dokumentach z 11 marca i 15 maja 1941 roku niczego w zasadzie nie zmieniło. „Najważniejsze — podkreśla Mieltjuchow — że ani w Niemczech, ani w ZSRR te plany nie pozostały na papierze, ale przystąpiono do ich realizacji”.
Mit: Rosjanie wygrywają wojny nie ze względu na przewagę liczebną, ale ze względu na dobrą strategię.
Prawda: W trakcie wyzwalania Republik Bałtyckich, Białorusi, Ukrainy Zachodniej i Mołdawii Armia Czerwona ogółem straciła 1 400 tys. żołnierzy (318 tys. zabitych i zaginionych, 1084 tys. rannych i chorych). Straty Wehrmachtu, który wkroczył na ten sam teren na przełomie czerwca i lipca 1941, roku były piętnasto-, dwudziestokrotnie mniejsze.
Mit: 22 czerwca 1941 roku Armia Czerwona była uzbrojona gorzej niż wojska niemieckie, co legło u podstaw jej klęsk w 1941 roku.
Prawda: Armia Czerwona na początku wojny pod względem liczby czołgów i samolotów przewyższała wszystkie armie całego świata razem wzięte. Pod względem liczby wojskowych i rezerwistów, a także liczby i jakości uzbrojenia Armia Czerwona wielokrotnie przewyższała Wehrmacht. Wojsko radzieckie ustępowało Wehrmachtowi jedynie pod względem zapasów amunicji i braku łopat w wyposażeniu piechoty. Przecież ZSRR nie miał zamiaru się bronić, dlatego, kiedy zrobiło się gorąco, wykopy ryto hełmami.
W trakcie drugiej wojny światowej Rosjan zginęło siedmio-, ośmiokrotnie więcej niż Niemców. W rzeczywistości — Rosja wygrała wojnę zasypując wroga trupami swoich żołnierzy. Albo, jak mawiała nauczycielka szkolna, p. Brzestowska, „Zalaliśmy Niemców własną krwią. Po prostu utopiliśmy ich w naszej krwi”.
Mit: Rosjanie walczyli na froncie, a Żydzi przesiadywali na tyłach i w ewakuacji.
Prawda: Zgodnie z dokumentacją przechowywaną w Centralnym Archiwum Ministerstwa Obrony Rosji w trakcie wojny z Niemcami służbę wojskową pełniło około 501 tys. Żydów, w tym — 167 tys. oficerów i 334 tys. żołnierzy, marynarzy i plutonowych. Zgodnie z danymi, pochodzącymi z tego samego źródła, w trakcie wojny zginęło w walce, umarło wskutek odniesionych ran i chorób oraz przepadło bez wieści 198 tys. wojskowych żydowskiego pochodzenia.
Na dzień 1 kwietnia 1946 roku liczba Żydów nagrodzonych orderami i medalami wyniosła 123 822 osób. Natomiast około początku roku 1963 — za zasługi wojenne uhonorowane zostały 160 772 osoby żydowskiego pochodzenia. Tytułem Bohatera Związku Radzieckiego w trakcie drugiej wojny uhonorowano 131 Żydów, z czego 45 osób otrzymało ten tytuł pośmiertnie. Razem z odznaczeniami powojennymi liczba Bohaterów Związku Radzieckiego wyniosła 157 osób.
Dowódcą heroicznej obrony Twierdzy Brzeskiej był komisarz Jefim Moisiejewicz Fomin. Łącznie wśród obrońców twierdzy 14,2% wynosili Żydzi.
Mit: Kolektywizacja, przeprowadzona przez Stalina w latach 30., która doprowadziła do śmierci milionów ludzi, była niezbędna do przyspieszenia industrializacji ZSRR.
Prawda: Doświadczenie innych krajów, które przeprowadzały uprzemysłowienie zarówno przed ZSRR, jak i po nim, pokazuje wyraźnie, że przejście od modelu rolniczego do gospodarki przemysłowej jest możliwe bez terroru i wielomilionowych ofiar. Podstawy industrializacji, przemysłu wojennego, sieci kolei żelaznych i szlaków wodnych zostały stworzone w Rosji jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej, kiedy to Imperium Rosyjskie wykazało się rekordowym tempem wzrostu produkcji przemysłowej. Anglia, Francja, Niemcy, Japonia, USA, Tajwan, Singapur, Chiny (po Deng Xiaopingu), Korea Południowa — wszystkie te państwa zrealizowały cud wzrostu przemysłowego bez przerażających ofiar i morderstw.
Mit: Stalin był efektywnym menedżerem.
Prawda: Stalin wcale nie był menedżerem bardziej efektywnym niż Hitler albo pierwszy lepszy dowódca łagru czy też herszt bandy. Największe w ZSRR obiekty o charakterze kulturalnym czy przemysłowym były budowane przez więźniów, których siły robocze wykorzystywano niemal w stu procentach, częstokroć doprowadzając ich do śmierci. Na przykład, kombinat w Norylsku (zresztą, jak i cały Norylsk), budynek Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego na Worobjowych Górach w Moskwie — zostały wybudowane przez więźniów GUŁAG-u. Budowy te były prawdziwymi obozami koncentracyjnymi. Cały przemysł atomowy ZSRR, stworzony po to, by skopiować amerykańską bombę atomową, nie wyłączając wszystkich zamkniętych miast i obiektów, znajdował się pod pieczą NKWD, a jego bezpośrednim kierownikiem był Beria. Chłopi w kołchozach nie mieli dowodów osobistych, zamiast wypłaty wyliczano im dni robocze, a ich dzieci za kradzież „trzech kłosków” bywały aresztowane i zsyłane do obozów.
Stopień eksploatacji chłopów i robotników w ZSRR za czasów Stalina sięgał 95%—100%. Sama liczba zmarłych w trakcie sztucznie wywołanej klęski głodu („Wielkiego Głodu”) wyniosła kilka milionów osób.
Mit: W Związku Radzieckim chłopom i robotnikom żyło się lepiej niż w carskiej Rosji.
Prawda: Członek Akademii Nauk S. G. Strumilin w 1960 roku (w trakcie Chruszczowowskiej „odwilży”), porównując średnie zarobki robotników rosyjskich przed rokiem 1917 ze średnimi zarobkami robotników europejskich i amerykańskich, wykazał, że „zarobki robotników rosyjskich należały do jednych z najwyższych na świecie, plasując się na drugim miejscu za zarobkami Amerykanów… Rzeczywisty poziom wynagrodzenia pracy w przemyśle był w Rosji dość wysoki i przewyższał poziom wynagrodzeń w Anglii, Niemczech i we Francji”.
Członek Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych, W. P. Polewanow, badając możliwości konsumenckie średniego wynagrodzenia robotników w carskiej Rosji (w roku 1913) i w ZSRR, doszedł do wniosku, że poziom z roku 1913 po zapaści gospodarczej okresu wojny domowej, osiągnął pułap maksymalny pod koniec NEP-u (w 1927 roku), a następnie nieuchronnie się obniżał, a w roku 1940 możliwości konsumenckie średniego wynagrodzenia w ZSRR były już półtora raza niższe niż w roku 1913, sięgając w roku 1947 absolutnego minimum (dwa i pół razy niższe niż w roku 1913). Poziom życia robotników z roku 1913 został osiągnięty ponownie dopiero w latach 50. Natomiast średni poziom życia chłopów z 1913 roku już nigdy nie został w ZSRR osiągnięty.
Nikita Siergiejewicz Chruszczow wspominał: „Ożeniłem się w 1914 roku, mając dwadzieścia lat. Ponieważ miałem dobry zawód — ślusarz — mogłem od razu wynająć mieszkanie. Były w nim pokój gościnny, kuchnia, sypialnia i jadalnia. Od rewolucji minęły już lata i boli mnie myśl, że mnie, robotnikowi, żyło się w kapitalizmie o wiele lepiej niż żyje się robotnikom przy władzy radzieckiej. Zrzuciliśmy monarchię, burżuazję, wywalczyliśmy naszą wolność, ale ludziom żyje się gorzej niż dawniej. Przed rewolucją jako ślusarz w Donbasie zarabiałem 40-45 rubli miesięcznie. Razowy chleb kosztował 2 kopiejki za funt (410 gramów), a biały — 5 kopiejek. Za słoninę płacono po 22 kopiejki za funt, za jajka — po kopiejce za sztukę. Dobre buty zimowe kosztowały 6, góra — 7 rubli. A po rewolucji zarobki się zmniejszyły, nawet bardzo, a ceny z kolei — mocno poszły w górę…”.
„Czasem grzeszyliśmy i mówiliśmy, że dawniej żyło się gorzej. Grzech, bo może nie wszystkim, ale wysoko wykwalifikowanym robotnikom z tego regionu Donbasu, w którym pracowałem, przed rewolucją żyło się lepiej, nawet o wiele lepiej. Na przykład, w 1913 roku ja osobiście byłem lepiej zabezpieczony finansowo niż w 1932 roku, kiedy pracowałem jako drugi sekretarz Moskiewskiego Komitetu Partii”.
Mit: Rosja to kraj pokojowy.
Prawda: Cała historia Imperium Rosyjskiego aż do czasów ostatniej carskiej dynastii Romanowów, cała historia ZSRR i Rosji postsowieckiej aż do naszych dni prezentuje się jako szereg wojen napastniczych, aktów agresji, aneksji, wojen inspirowanych, rewolucji i przewrotów, przeprowadzanych w celu inwazji na graniczące z Rosją terytoria, ustanowienia lojalnych wobec Rosji władz lokalnych albo narzuconych przez Rosję reżimów. Elementem wyróżniającym Rosję wśród innych imperiów kolonialnych były i są w dalszym ciągu na wpół-kolonie, ponieważ podbite terytoria nie są oddzielone od swojego imperium przestrzenią morską.
W wyniku wprowadzenia wojsk sowieckich do Afganistanu zginęło około miliona Afgańczyków.
W Czeczenii (lata 1994-1996 oraz 1999-2000) według danych oficjalnych wojska rosyjskie zamordowały 150-160 tys. osób, głównie rosyjskojęzycznych cywilów. Niezależni dziennikarze mówią o 200-300 tys. zamordowanych, w tym 40 000 dzieci.
Poczynając od 1992 roku Rosja prowadziła nieoficjalną wojnę przeciwko Gruzji, a w sierpniu 2008 roku dokonała otwartej okupacji Abchazji i Południowej Osetii. Obecnie prowadzi wojnę przeciw Ukrainie.
Mit o Pawliku Morozowie
Mit o Pawliku Morozowie, który miał donieść na swojego ojca „kułaka”, niezwykle szybko rozpowszechnił się we wszystkich miastach i wsiach Rosji Sowieckiej. Jego patronatem obejmowano organizacje pionierskie, szkoły, domy kultury, stadiony. U Drużnikowa, pisarza, który odwiedził ojczyznę tego bohatera, czytamy:
„…Donos Pawlika na swojego ojca został sprowokowany przez jego matkę, którą ojciec zostawił dla innej kobiety. Pawlik też nigdy nie był pionierem, do tej organizacji przyjęto go już pośmiertnie. A najważniejsze — udało mi się dotrzeć do tajnych dokumentów — Pawlika i jego brata nie zamordowali kułacy, ale pracownicy NKWD: jeden jako ochotnik, a drugi — zawodowy pracownik etatowy. Chłopca zamordowano, a o jego śmierć oskarżono krewnych, którzy nie chcieli wstępować do kołchozu. Zresztą, skazani nie byli nawet kułakami. Zmuszono ich do wykopania sobie dołu, rozebrano do naga i rozstrzelano dla przykładu. W ten właśnie sposób w terenie realizowano dyrektywę Stalina o powszechnej kolektywizacji. A bohaterski pionier okazał się potrzebny po jakichś dwóch latach, kiedy został utworzony Związek Pisarzy, a chłopiec został określony mianem pierwszego pozytywnego bohatera realizmu socjalistycznego”.
Koniec cz. 1.
Aleksander Zorin,
(Tłumaczyła Ewangelina Skalińska)