Facebook
Bunt Młodych Duchem
Książki polecane:
Licznik odwiedzin:
Dzisiaj: 99
W tym miesiącu: 4356
W tym roku: 23352
Ogólnie: 497755

Od dnia 21-09-2006

Bunt Młodych Duchem

Dwa zamachy: grudniowy i majowy oraz ich bliższe i dalsze skutki

Autor: Zbigniew T. Wierzbicki
11-03-2014

Porównanie dwóch wydarzeń z naszej XIX-wiecznej historii, zamachu majowego z 1926 i grudniowego z 1981 r.
Zamach 13 grudnia 1981

1.Dokonał się w wyjątkowo skomplikowanej międzynarodowej sytuacji, bo w nie suwerennej Polsce, pod naciskiem Moskwy, grożącej zbrojną interwencją, co w skutkach oznaczałoby całkowitą likwidację krajowej niepodległościowej opozycji; lecz nadawało zamachowi Generała Jaruzelskiego piętno działania quasi-Targowicy per procura, wykorzystywane oczywiście przez ruch niepodległościowy. Jednocześnie społeczeństwa zachodnich demokracji „włączyły” się w konflikt żywiołowym poparciem ruchu solidarnościowego, udzielaniem azylu, masowym wysyłaniem paczek żywnościowych oraz cichą pomocą finansową dla „S”, przy dwulicowym stanowisku ich rządów, sprzyjających dyskretnie zamachowi z obawy przed destabilizacją polityczną w Europie i „wywołaniem przez Polaków znowu wojny”. Ponadto zaznaczyły się wewnętrzne naciski polskiego „betonu” partyjnego na „siłowe rozwiązanie” konfliktu (obawa o własne pozycje i dyskryminację, bądź o odpowiedzialność polityczną czy kryminalną za swe czyny w przypadku zmiany ustroju);
2.ogólna liczba ofiar: ok. 90; ponadto szczególnie bolesne zabójstwa: kilku górników, księży i działaczy „S” oraz jednego ucznia-licealisty (pomijając przypadkowe ofiary wśród dzieci), przy czym z wyjątkiem ks. Popiełuszki, nie próbowano ścigać sprawców. Prawdopodobna globalna suma ofiar – ok. 100; liczne, na skalę masową aresztowania aktywnych członków „S”, oraz internowanie ich w różnych warunkach, na ogół humanitarnych i bez śmiertelnych ofiar; w kraju cenzura i ścisła kontrola społeczna – skuteczne, lecz upokarzające i uciążliwe dla społeczeństwa;
3.w stanie wojennym rozwój prasy podziemnej, przejawy solidarności narodowej i moralnego odrodzenia; wyraźny spadek pijaństwa i przyjęć do szpitali z powodu psychoz alkoholowych; po zniesieniu stanu wojennego pierwsze oznaki liberalizacji i rozmów (m. in. powołanie Rady Konsultacyjnej przy gen. Jaruzelskim, złożonej głównie z bezpartyjnych przedstawicieli nauki, pracy organicznej i umiarkowanych apolitycznych katolików; rady bardziej symbolicznej niż realnej, lecz mającej znaczenie jako gest polityczny; fikcyjność Frontu Jedności Narodu (wzorowanym zresztą na przedwojennym Obozie Zjednoczenia Narodowego tzw. OZO-nie) i nawiązywanie poza nim dialogu z opozycją; skuteczna walka opozycji o legalizację związków zawodowych pod sztandarem „Solidarności”, będącej w istocie bardziej quasi-partią polityczną niż związkiem zawodowym;
4.topniowe łagodzenie stanu wojennego i jego konsekwencji, nurt liberalny uzyskuje powoli przewagę w rządzącej Partii (PZPR) i stopniowa jej likwidacja; duże znaczenie polityki reform ustrojowych w ZSRR (Gorbaczow, Jelcyn). Gdy państwa socjalistyczne wzywają do zbrojnej interwencji w Polsce, Demokracje zachodnie mocno popierają polską pokojową rewolucję, głównie jednak werbalnie. Reasumując: Polska jest traktowana instrumentalnie sub specie osłabienia sowieckiego komunizmu; lecz aktualnie wzmacnia to międzynarodową pozycję Polski, ułatwiając jej odzyskanie w sposób pokojowy suwerenności. Rządy obejmują ekipy solidarnościowe, rychło jednak skłócone na skutek „partyjnictwa” – „narodowej” choroby – co powoduje osłabienie bądź zanik wypracowanych poprzednio wartości moralnych;
5.brak wystarczającego zabezpieczenia społecznego warstw uboższych, zwiększające się szybko podziały społeczne, szerząca się niespodziewanie korupcja i wzrost indywidualnej przestępczości, a ponadto wojna „na górze” w kręgach rządzących, wywołują u dużej części społeczeństwa nastroje nostalgiczne za „komunistyczną” przeszłością, które jednak powoli ustępują; przeważa pragnienie wolności nad trudną do zrealizowania zasadą równości, choć wolność wymaga z kolei od jednostki większej odpowiedzialności i nowych obowiązków, co trudno narazie społeczeństwu zrozumieć, i co wymaga odpowiednich ustawicznych i przemyślanych działań i zabiegów samo-wychowujących.

6.Reasumując: ocena zamachu grudniowego jest kontrowersyjna. Z jednego punktu widzenia można go traktować jako próbę obrony ustroju socjalistycznego i uprzywilejowanej pozycji Partii; z drugiego punktu widzenia – jako zapobieżenie militarnej interwencji Związku Sowieckiego, która doprowadziłaby niechybnie do likwidacji polskiego ruchu solidarnościowo-niepodległościowego co najmniej na okres jednego pokolenia (nie rozważając tu ewent. aresztowania decydentów PRL, bo się „nie sprawdzili” w oczach władców Kremla). Czy odpowiedzialny polityk powinien przewidywać i przygotować się na „różowy”, pomyślny scenariusz przyszłych wydarzeń a więc, że interwencji zbrojnej sąsiada nie będzie, nawet w przypadku prawdopodobnych zaburzeń przy zmianie ustroju i politycznej władzy? Czy raczej zakładać pesymistyczną prognozę, „czarny” scenariusz przyszłych wydarzeń, mając w pamięci m.in. doświadczenia 1939 roku oraz powstania warszawskiego? Wydaje się, że odpowiedź może być tylko jedna, choć wybór „czarnej” prognozy wymagał szczególnie niepopularnych posunięć i wypowiedzi, maskujących i mylących zarówno własne społeczeństwo jak i potężnego Mocodawcę. Kto prowadził podobną politykę nie mógł spodziewać się uznania ze strony własnego społeczeństwa. Oczywiście, prawdziwa motywacja politycznych aktorów pozostaje poza socjologiczną analizą wydarzeń.

Zamach 12-14 maja 1926

1.Dokonał się w krańcowo odmiennej międzynarodowej sytuacji, bo w suwerennej Polsce, z zaskoczenia zarówno dla społeczeństwa polskiego jak i dla Europy, a więc bez powiązań zagranicznych, przede wszystkim z Rosją i Niemcami: był więc w pełni „suwerenny”, popierany przez polską Lewicę w Kraju (w tym i polskich komunistów!, ewentualnie pouczanych przez Kreml w trakcie zamachu). Inicjatywa należała wyłącznie do J. Piłsudskiego, przy pewnym faktycznym nacisku odsuniętych od władzy legionistów, głównie z I Brygady; mało chwalebna wypowiedź gen. Orlicz-Dreszera przed zamachem w Sulejówku do Marszałka: o materialnej (!) biedzie legionistów, walczących o Polskę i ofiarowaniu mu „wypróbowanych w boju szabel”; brak dokładnego planu zamachu, chaotyczny jego przebieg, o wyniku zadecydowała większa determinacja i bezwzględność rokoszan niż strony rządowej, lecz i pomoc ugrupowań lewicowych (PPS!), opóźniających strajkiem na kolei przybycie do Stolicy pułków poznańskich z odsieczą dla rządu;
2.bratobójcza walka zbrojna na ulicach Warszawy: ok. 400 zabitych i ok. 900 rannych; aresztowania po zamachu 4 generałów broniących legalnego rządu, w tym i zabójstwo jednego, oraz parę zgonów po zwolnieniu z aresztu; dalsze późniejsze śmiertelne ofiary wśród opozycji i strajkujących chłopów; również sporadyczne napady i pobicia przeciwników (bojówki w mundurach!), m. in. w obronie czci i kultu Marszałka;

3.krocząca dyktatura wojskowa wyraża się w politycznej czystce elit kierowniczych: większość naczelnych stanowisk w wojsku i administracji obsadzana przez legionistów bądź przez osoby deklarujące się jako zwolennicy Marszałka i Sanacji; postępująca demoralizacja życia publicznego na skutek: brutalnej walki z opozycyjnym Sejmem, łamanie prawa, procesów politycznych i utworzenia kompromitującego Polskę obozu „odosobnienia” (w Berezie Kartuskiej, o sadystycznym reżimie, lecz bez ofiar śmiertelnych); narastająca opozycja społeczeństwa (strajki i rozruchy chłopskie w płd. Polsce); brak chęci rządu do dialogu z opozycją, nawet w obliczu przedwojennych napięć w Europie (zlekceważenie interwencji wybitnych przedstawicieli nauki przez Prezydenta RP);
4.nadal brak (do 1939 r.) koncepcji politycznej w sprawowaniu władzy przez Sanację; program gospodarczy Kwiatkowskiego spóźniony, możliwy dopiero po śmierci Piłsudskiego, i na zbyt małą skalę; powołany przez rząd Obóz Zjednoczenia Narodowego (OZN) w 1937 r. jest odrzucony przez większość społeczeństwa;

5.wielu wybitnych polityków (m. in. Witos, Korfanty) chroni się przed uwięzieniem za granicą; rząd odrzuca możliwość amnestii. Powolne lecz wyraźne, wychodzenie (od 1937 roku) Polski z kryzysu gospodarczego i stopniowe akceptowanie przez dużą część społeczeństwa dyktatury sanacyjnej, zdradzającej skłonności (po śmierci Marszałka), ku nacjonalizmowi; gospodarczemu rozwojowi kładzie kres przyspieszony, na skutek „honorowej”, twardej polityki min. Becka, wybuch II światowej wojny.

6.Reasumując: powyższe rozważania o zamachu majowym: jego ocena jest trudna. Wzmocnienia władzy wykonawczej, postulatu rokoszan, domagali się i politycy innych opcji. Lecz każdy rokosz, zwłaszcza połączony z następującą po nim dyktaturą, pociąga za sobą poważne ujemne zjawiska: osłabienie wiązadeł społeczeństwa i jego demoralizacja, konieczność często brutalnych działań władzy dla tłumienia opozycji, oraz, dla ich złagodzenia, stosowanie populistycznych działań (również niestety i w polityce zagranicznej), w tym głoszenia przez rząd chwytliwych społecznie haseł, ukrywających słabości państwa i armii, by przekonać społeczeństwo o ich rzekomej sile, a tym samym i mądrości dyktatorskiej władzy, czemu towarzyszy jej samo-uwielbienie i niebezpieczny zanik krytycyzmu!